Na zaproszenie właściciela wybraliśmy się z Grześkiem na nowe łowisko w okolicy Łańcuta 🙂 Byłem optymistycznie nastawiony tym bardziej że coraz gorzej jest na wodach państwowych i PZW a komercje są w rozkwicie i o wiele bardziej zadbane nawet jeżeli chodzi o zbiornik. Cały czas jeżdżę na stowarzyszenia komercję i dzikie wody. Nie spotkałem się z przyduchą, zakazami nęcenia tak jak ma to miejsce teraz u nas na PZW itd. Na łowisku byliśmy z rana z lekkim poślizgiem niż planowaliśmy …