Planowany kolejny wyjazd z Kubą na Sumy 🙂 Oczywiście zalew w Rzeszowie. Umówiliśmy się na godzinę 15:00. Kuba przyjechał jeszcze ze swoim kolegą. Ja po drodze kupiłem jeszcze dwa rodzaje wątroby do testów która najbardziej się nadaje jeżeli chodzi o konsystencje. Mega fajny i wesoły wyjazd. od samego początku mieliśmy głupawkę na łódce. Z tego wszystkiego nie włączyłem nagrywania jak nagrywałem wstęp do filmu heeheh. Ale co tam. Będzie i bez wstępu. Jak było jasno to coś podgryzało ale jak się ściemniło to nastąpiło u Kuby potężne uderzenie. Niestety holu nie udało się nagrać bo nikt nie spodziewał się brania. Na łódce po braniu nastąpiła totalna demolka. Patrzyliśmy gdzie światło, czołówki i żeby nie powpadać do wody. Bardzo duże emocje 🙂 Zresztą zobaczcie sami ….