Umówiłem się z Kubą na zalewie Rzeszowskim. Postanowiliśmy popływać jeszcze trochę na łódce z racji tego że super pogoda. Ciepło zero wiatru no i deszczu. Żal nie wykorzystać na łódce. Nastawiamy się już na drapieżniki. Okoń, Szczupak, Sandacz. Zaczął Kuba od Okoni i tak jak żeśmy się spodziewali można połowić na zalewie Rzeszowskim ile się chce. Z drobną rybą nigdy nie było problemu. Okonie szybko się znudziły i Kuba przeszedł do większego kalibru przynęt…. A czy udało się coś złowić zobaczcie sami 🙂
Okoni mamy już dosyć / Wpłynęliśmy w drzewo / Wędkarstwo Spinningowe
utworzone przez dawid | 29 09 2021 | Blog | 0 komentarzy