Od bardzo dawna nie byłem na łowisku U Tadka na Spinningu :) Decyzja zapadła lada moment i już z Kubą byliśmy umówieni skoro świt na rybki. Tym razem pojechaliśmy Kuby samochodem. Z bratem Damianem był już u mnie o 5 rano. Pogoda super. Drapieżnik powinien fajnie zerować, bo już po tarle. Niestety po około godzinie spinningowania Damianowi spadły dwa szczupaki i nic więcej. Zaczęliśmy od dużych gum i schodziliśmy na coraz mniejsze rozmiary przynęt. Wpadliśmy na pomysł, że na bocznego troka założymy skórkę chleba i zaczęło się karpiowe eldorado. Jeszcze nigdy tak nie połowiłem tylu karpi w taki sposób :)
KARPIE NA CHLEB Z POWIERZCHNI I GRUNTU / RECENZJA WĘDKI SAVAGE GEAR SERIA SG4 7-25G
utworzone przez dawid | 03 06 2021 | Blog | 0 komentarzy