Tym razem wybraliśmy się na Stowarzyszenie Rakszawa z Grzegorzem a Adam był już na miejscu. Po przyjeździe nie spodziewaliśmy się że woda będzie taka wysoka. Udało się że Grześka platforma nie była zalana i mogliśmy łowić. Nastawialiśmy się na karpie. Niestety tym razem nie udało się żadnego złowić. Połowiliśmy karasie a i sumiki karłowate weszły w zanętę. Pogoda super można było już posiedzieć bez kurtek a i nastroje były dobre. Pięknie spędzony czas na wodą szkoda że tak krótko ale dopiero lato się zaczyna 🙂