Po ostatnich ciepłych dniach przyszło diametralne ochłodzenie. Zaczął padać deszcz ze śniegiem. Temperatura spadła w okolice zera. Tak miało być i tego dnia. Postanowiłem wybrać się z Kubą na stowarzyszenie do Tyczyna, Fajne łowisko nie daleko Rzeszowa i co najważniejsze są zadaszenia i można się schronić przed deszczem. Byłem na łowisku około 7 rano. Kuba mówił, że się spóźni. Zadzwoniłem do niego z rana ze zbiornika, że zapomniałem podbieraka, żeby zabrał ze sobą. Z racji tego nigdzie się nie śpieszyłem i powoli przygotowywałem pellet i zestawy. Tym razem wszystko najdrobniej jak się da, ale w tych samych smakach co ostatnio, czyli Halibut 2mm z Orzech Tygrysi 2mm. Po rozrobieniu pelletu akurat nadjechał Kuba. Pogoda się nie sprawdziła i było fajnie ciepło a ryby po godzinie fajnie weszły w pellet. Karpie Zaczęły wyjeżdżać jeden za drugim. Mam nadzieję ze zrobi się juz na stałe ciepło i zaczną się prawdziwe długie zasiadki na potężne Świniaki 🙂