Bardzo krótki wyjazd z powodu braku czasu ale każdą wolną chwilę spędzam nad wodą. Stęskniłem się za spinningiem i też z powodu małej ilości czasu padło na tę metodę. Wybrałem się z Kubą na łowisko komercyjne U Tadka w Brzózie Stadnickiej. Była już późna pora jak na wędkowanie bo przed dziesiątą. Miałem obawy że może być ciężko z drapieżnikiem bo upał straszny zresztą jak przez ostatnie dwa tygodnie. Zaczęliśmy spinningować i tak jak myślałem zero efektów na trzy wędki. Doszedłem do wniosku że nie ma sensu i na zestaw od bocznego troka założyłem skórkę od chleba a środkiem zanęciłem. Na branie nie trzeba było długo czekać….