Druga doba naszych karpiowych zmagań z Mariuszem 🙂 Dzień zapowiadał się upalnie. Z rana nastąpiło parę brań. Z Feedera parę rybek spadło bo był za mały haczyk. Potem udało się wyciągnąć jedną dziewiątkę na gruby zestaw karpiowy. Około południa wyjechał pan na kombajnie i sami zobaczcie co potem się stało ….